HUMOR
W taksówce
Podchodzi pijany facet do taksówki, patrzy na bagażnik i pyta się taksówkarza:
-Panie, zmieswzczą sie tam dwie flaszki żytniej?
-Zmieszczą się.
-A talerz bigosu?
-Pewnie.
-5 piw?
-No jasne.
-A torcik czekoladowy?
-Torcik się zmieści.
-Słoik śledzi?
-Wejdzie.
-A butelka szampana?
-Zmieści się.
-15 kanapek?
-Też się zmieści.
-Otwieraj pan!
Taksówkarz otworzył bagażnik, a facet:
-BUUUUEEEEEEEE....
Przybywszy na Dziki Zachód pastor
kupuje sobie konia.
- Czy to łagodne zwierze? - pyta.
Hodowca cmoka językiem:
- Można powiedzieć: pobożne! Na
hasło "Bogu niech będą dzięki!" rusza galopem,
a na "Amen" staje jak wryty.
Duchowy wskazuje na siodło mówiąc:
- Bogu niech będą dzięki!
Koń rusza z kopyta przez prerię. Po
pół godzinie jeździec dostrzega
przed sobą szeroką rozpadlinę
ziemną. Koń ani myśli zwolnić, a pastor
nie może sobie przypomnieć,
w jaki sposób można go zatrzymać.
Ze ściśniętym sercem zaczyna odmawiać "Ojcze nasz"
Na końcowe "Amen" koń zatrzymuje się nad przepaścią.
Pastor wzdycha:
-Bogu niech będą dzięki...
-Kochanie-mówi zaspanym głosem mąż-wyłącz telewizor, zapal światło i podaj mi herbatę.
-To niemożliwe. Jesteśmy w kinie.
Żona zmusiła Kowalskiego do przysięgi:
-Tu klękaj i przysięgaj, że już więcej nie będziesz pić.
Kowalski klęka i przysięga:
-Już więcej pić nie będę, ale mniej też nie.
Mąż:
-Chciałbym te wakacje spędzić gdzieś, gdzie jeszcze nigdy nie byłem...
Żona:
-Świetnie... Co powiesz na kuchnię?
Dwóch Anglików w średnim wieku gra w golfa. W pewnej chwili obok pola golfowego przechodzi pogrzeb. Jeden z grających odkłada kij i zdejmuje czapkę.
-Cóż to?-dziwi się drugi-Przerywa pan grę?
-Proszę mi wybaczyć, ale bądź co bądź, byliśmy 25 lat małżeństwem.
Po długich namowach, prośbach, mąż wreszcie kupił żonie piękne futro. Ona gładzi je zachwycona i mówi:
-Żal mi tylko tego biednego sworzenia, które dla mojej przyjemności
zostało obdarte ze skóry...
-Dziękuję kochanie, że pomyślałaś wreszcie o mnie...- wzdycha mąż.
Mąż pyta żonę:
-Skąd wracasz?
-Z salonu piękności.
-I co, było zamknięte?
Adam pyta pana Pana Boga:
-Boże, dlaczego stworzyłeś Ewę tak piekną?
-Abyś mógł ją pokochać- odpowiada Bóg.,br>
-Ale dlaczego stworzyłeś ją taką głupią?
-Aby i ona mogła ciebie pokochać!
Młoda para przychodzi do urzędu stanu cywilnego. Urzędnik pyta:
-Czy jesteście należycie przygotowani do tak ważnego kroku?
-Oczywiście- odpowiada młody kandydat na żonkosia. - Mamy już 15 litrów wódki,
35 butelek wina i 6 litrów spirytusu.
Po otwarciu nowej przychodni, lekarz siada dumny w fotelu i czeka na pierwszego pacjenta. Nagle pukane do drzwi. Wchodzi pacjent, a lekarz udając zajętego podnosi słuchawkę i mówi:
-Niestety, nie mogę pana przyjąć. Może w najbliższym tygodniu będę mieć czas. Dobrze pan wie, do lekarzy ogromne tłumy.
Odkłada słuchawkę i udaje, że dopiero teraz zobaczył pacjenta.
-Co panu dolega?-pyta
-Jestem z telekomunikacji, przyszedłem podłączyć telefon.
Mały mol miał udać się w swój pierwszy lot po pokoju. Wyleciał z szafy, obleciał dookoła pokój, po czym wrócił do szafy na płaszczyk.
-I jak było?-pyta ojciec
-Chyba nieźle. Wszyscy klaskali.
Farmer pochował żonę. Po kilku dniach proboszcz zachodzi do wdowca i zastaje go nad butelką whisky.
-Czy to poańska jedyna pociecha?-pyta duszpasterz.
-Nie-broni się farmer.-W piwnicy mam jeszcze cztery.

Powrót